W poszukiwaniu nowej drogi podejście drugie
-
DST
94.50km
-
Czas
04:07
-
VAVG
22.96km/h
-
Kalorie 3260kcal
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miał być Zielonczyn, ale że wyjechałem zbyt późno musiałem poprzestać na krótszej trasie. Postanowiłem w końcu znaleźć most na Inie – i się udało! Zdaję sobie sprawę, że połowa rowerzystów z okolic Szczecina wie gdzie to jest, ale i tak mam satysfakcję.
Link do mapki
Początek nie był taki piękny, już w Załomiu złapał mnie deszcz. Na szczęście nie trwało to długi i skończyło się chwilowym postojem po wiatą przystanku. Do Goleniowa postanowiłem pojechać przez Stawno. Podobają mi się te okolice cicho, spokojnie tak jak powinno być.
Za Goleniowem skierowałem się w stronę Swiętego (mam nadzieję że dobrze odmieniłem), wypatrując drogi w lewo, która mogłaby prowadzić do poszukiwanego mostu
To ta droga
Im bliżej zalewu tym mniej cywilizacji.
Stawy hodowlane, po drodze jest ich około pięciu
Widok z mostu
Koniec drogi
Powrót wymyśliłem sobie wzdłuż Iny
Pozostałości mostu przy ujściu Iny
Początek drogi był obiecujący
Droga wzdłuż Iny
Później bywało różnie :)
Droga wzdłuż Iny
Droga wzdłuż Iny
Ale tutaj już się poddałem :(
Droga wzdłuż Iny
Więc powrót na drogę główną i odbicie na najbardziej prawdopodobną drogę prowadzącą do mostu.
I w końcu jest!
Most na Inie
Okazuje się, że przy moście jest przystań dla kajakarzy
Przystań dla kajakarzy
A to droga wzdłuż Iny od strony mety
Jeszcze raz droga wzdłuż Iny
W drodze powrotnej jeszcze pusta plaża w Lubczynie
Plaża w Lubczynie
I znowu łyżką dziegciu w całej zabawie był wiatr, ale to nic dzięki mojemu „odkryciu” skróciła się droga na morze :P