Luty, 2011
Dystans całkowity: | 161.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 03:06 |
Średnia prędkość: | 21.10 km/h |
Maksymalna prędkość: | 40.00 km/h |
Suma kalorii: | 4044 kcal |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 53.80 km i 1h 33m |
Więcej statystyk |
Zdrada
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po wczorajszym rajdzie ze Szczecińskim BS, dziś dla odmiany z moją lepszą połową zainaugurowaliśmy inny sposób rekreacji.
Fachowo nazywa się to SKIKE.
Na razie uczyłem się utrzymać równowagę i bez kijków.
Ale rowerem fajniej :P
Rajd Szczecińskiego BS „Wokół Miedwia”
-
DST
96.00km
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i się odważyłem. Po zapewnieniach o tempie turystycznym i o spokojnej sobocie zabrałem się ze Szczecińską ekipą BS (cyborgami) na Rajd Wokół Miedwia. Trasa dla mnie była znajoma, więc w zanadrzu miałem możliwość zawrócenia, lub po drugiej stronie jeziora skrócenia (co zresztą się stało).
Początek drogi
GPS zgubił sygnał więc w dwóch kawałkach
reszta
Miałem się z ekipą spotkać przy moście nad rzeką Płonią, gdzie mogłem przez jakiś czas popodziwiać ptaszki
W międzyczasie spotkałem Dornfelda jadącego nad morze sprawdzić czy rzeczywiście jest zamarznięte.
Czekałem, czekałem, zmarzłem więc wyjechałem naprzeciw.
Nagle są: misiacz, jurektc, gadbagienny, odysseus, lewy89, sargath, po krótkim przywitaniu miałem okazję poprowadzić całą grupę przez Dąbie zgodnie z zaleceniami Sargatha ciekawie i przez las (tak było).
Droga do Morzyczyna minęła spokojnie. Tam mały popas i podziwianie zamarzniętego jeziora
Tutaj od ekipy oddzielił się Gad oraz niechcący (?) Misiacz.
Droga po odsłoniętych terenach i pod wiatr nie należały do najprzyjemniejszych, ale dzięki pasji chłopaków do fotografowania mogłem dotrzymać im kroku (koła). Ja na robienie zdjęć nie miałem za dużo czasu :). Na szczęście poprzednie pokolenia nie szczędziły wysiłków w budowaniu świątyń oraz ciekawych budynków - i dzięki im za to.
Po jednym z postojów zniecierpliwiony Jurek rzucił hasło: jedziemy dłuższy odcinek bez przerw ale równym tempem. Tempo było równe i było fajnie. Później były górki i tempo dalej takie samo :).
Po spotkaniu kolegi Misiacza Roberta sakwiarza, zaczęliśmy przedzierać się przez Puszczę Bukową. Po pożegnaniu w Kołowie ja odbiłem w Drogę Górską i przez Park Leśny Dąbie do Domu.
Droga przez Puszczę znana i lubiana ale stan porównywalny do tej pomiędzy Wielgowem a Niedźwiedziem, a że było z górki to się wyłożyłem.
Zdjęcie z blogu Misiacza (mam nadzieję, nie masz nic przeciwko)
Pozdrawiam uczestników oraz dzięki za wyrozumiałość.
Jeśli zaplanujecie trasę z dużą ilością kościołów to się oczywiście piszę :)
Nad Inę
-
DST
50.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
21.43km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Kalorie 3101kcal
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie odważyłem się pojechać z miejscowymi cyborgami, ale popedałować trzeba było.
Na niektórych mapach na wysokości Lubczyny - Komorowa jest kładka przez Inę. Pomyślałem pojadę zobaczę jadąc nad morze będzie można ominąć Goleniów.
Pojechałem, psy mnie pogoniły a Ina jest tak szeroka, że Trasa Zamkowa byłaby za krótka.
Mapa ze szczegółami
Ja wiem, że to w trakcie inwestycji, ale nie mogłem się powstrzymać
W Lubczynie
Po drodze w lesie
Ina. Z daleka bo ją psy pilnowały (a jeden to wyglądał jak mi... jak niedźwiedź)
Wieczorne zwiedzanie ulic Prawobrzeża
-
DST
15.40km
-
Czas
00:46
-
VAVG
20.09km/h
-
Kalorie 943kcal
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Co by się rozruszać.
Dzisiaj już włączyłem Sport Trackera dlatego mogłem wpisać więcej danych
Mam nadzieję, że wklejanie linków konkurencji nie będzie grzechem
http://www.sports-tracker.com/#/workout/Goldyn/186gernek3fivv97