Kwiecień, 2011
Dystans całkowity: | 340.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 15:17 |
Średnia prędkość: | 22.29 km/h |
Suma kalorii: | 20869 kcal |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 48.66 km i 2h 11m |
Więcej statystyk |
Przejażdżka świąteczna cz. 3
-
DST
46.50km
-
Czas
02:05
-
VAVG
22.32km/h
-
Kalorie 2850kcal
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Było z naturą, było industrialnie teraz czas na sacrum.
Trzecia przejażdżka wypadła do Lichenia.
Link do mapki
Po drodze postanowiłem zobaczyć nowe jezioro powstałe po zalaniu nieczynnej kopalni
Tą rurą nalewano
A to jeden z kanałów pomiędzy jeziorami
Jezioro Licheńskie (po drugiej stronie jest sanktuarium, ale jakość zdjęcia nie oddaje tego :))
Bazylika w Licheniu
Takie sztuczne górki to pozostałość po kopalniach odkrywkowych, w planach jest zagospodarowanie niektórych z nich.
Plaża miejska w Ślesinie
Przejażdżka byłaby super gdybym pojechał w drugą stronę - na otwartej przestrzeni jechałem pod wiatr a w drodze powrotnej większość drogi prowadziła lasem :(
Przejażdżka świąteczna cz. 2
-
DST
49.00km
-
Czas
02:08
-
VAVG
22.97km/h
-
Kalorie 3008kcal
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po dwóch świątecznych dniach należało się troszkę poruszać.
Pierwszy etap do rodzinki - nic ciekawego po drodze (może dla mnie bo opatrzone do bólu, ale wytrawny globtroter na pewno coś by znalazł).
Link do mapki z pierwszego etapu
Drugi etap wiódł pośród małych ale urokliwych jezior i lasów.
Link do mapki drugiego etapu
Teraz jest tu cicho i spokojnie, ale w sezonie nie zawsze tak jest. Plaża w Wilczynie
Ale zawsze można znaleźć dziką plażę. Dzika plaża w Świętnym
Wielkopolscy rowerzyści działają
I jeszcze jedna oficjalna plaża tym razem w miejscowości Tręby
A to „ustrojstwa”, które można spotkać w okolicy. To akurat jest zwałowarka obecnie zasypuje dużą dziurę (po kopalni odkrywkowej węgla drzewnego)
A to jest dziura gotowa do zasypania (węgiel już się skończył)
To z kolei jest koparka (pan który jej pilnował powiedział, że jest na sprzedaż, chętnych proszę na prv. :))
Takimi taśmociągami transportowany jest węgiel w trakcie eksploatacji kopalni lub ziemia w trakcie przygotowania do wydobycia (zbieranie nakładu) bądź podczas zasypywania już zamykanej. (zresztą do zasypania wyeksploatowanej kopalni ziemia brana jest z odkrywki przygotowywanej do eksploatacji) potrafią ciągnąć się kilometrami
Jak widać różnorodność okolic pełna.
Przejażdżka świąteczna cz. 1
-
DST
46.10km
-
Czas
02:08
-
VAVG
21.61km/h
-
Kalorie 2823kcal
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po świątecznych oraz służbowych wojażach wróciłem do pięknego miasta Szczecina i mogę uzupełnić swe „dokonania ( :-D)” w interesującym Nas tu wszystkich zgromadzonych temacie.
Wyjazd do rodzinnych stron postanowiłem połączyć z odwiedzeniem co niektórych starych zakamarków, a że tereny bardzo fajne wystawczy ich na kilka świąt.
Podczas pierwszego wyjazdu w Wielką Sobotę, po spełnieniu wszystkich obowiązków, postanowiłem skierować się w kierunku Jeziora Gopło a dokładniej do urokliwej miejscowości Mielnica, gdzie znajduje się prawie dzika plaża w miejscu gdzie kończy się Gopło a zaczyna się kanał Ślesiński (są to fragmenty drogi wodnej łączącej Wisłę z Wartą obecnie wykorzystywaną tylko turystycznie)
Link do mapki
Plaża w Mielnicy – jeszcze pusta
Początek Kanału Ślesińskiego
Kanał Ślesiński - widok wraz z mostem i moim wehikułem
Jak się w pobliskich elektrowniach zrobi za gorąco to tym kanałem leci ciepła woda
A poniżej chciałem pokazać, że Kanał Ślesiński to nie tylko większy rów
Gdyby nie wiatr przejażdżka byłaby super zwłaszcza, że prawie wszystkie drogi gruntowe które znałem wyłożono asfaltem. Na uwagę zasługuje również dobre oznakowanie tras rowerowych, które zgadzają się z mapami zamieszczonymi na stronach gmin przez które przebiegają.
Wpis brzmi jak reklama okolicy, ale tak się składa, że z tego co wiem nikt z mojej rodziny nie ciągnie profitów bezpośrednio z turystyki (a może to błąd?)
I znów się udało
-
DST
38.20km
-
Czas
01:52
-
VAVG
20.46km/h
-
Kalorie 2340kcal
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Korzystając z dobrodziejstwa dłuższego dnia i pięknej pogody postanowiłem pójść w ślady niektórych kolegów i poodwiedzać stare ścieżki w Puszczy Bukowej.
Tak to było
W lesie wiosnę bardziej słychać niż widać :) (koncert żab był niesamowity)
W trakcie ostatniego upadku straciłem światło przednie stąd byłem zmuszony przetestować jazdę z czołówką.
Zdjęcia ze sports trackera przeniosę w późniejszym terminie.
Przymusowy powrót do pracy
-
DST
47.90km
-
Czas
02:18
-
VAVG
20.83km/h
-
Kalorie 2934kcal
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Okazało się, że nie był niezbędny, ale tego dowiedziałem się dopiero na miejscu.
Drogę powrotną wymyśliłem sobie przez Poznańską. Przy okazji odwiedziłem kąpielisko Dziewoklicz, ostatni raz byłem tam kilka lat temu ale nic się nie zmieniło.
tak jechałem
Jednak jazda po mieście jest średnią przyjemnością. Całą wycieczkę uratował powrót przez Puszczę Bukową.
Dzisiaj zamiast obiadu
-
DST
48.70km
-
Czas
02:12
-
VAVG
22.14km/h
-
Kalorie 2981kcal
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wiedząc, że przez najbliższy tydzień raczej nie uda się pokręcić, dzisiaj zaraz po pracy zrobiłem małą rundkę po nowych dla mnie dróżkach (przynajmniej częściowo).
Mapka z wyjazdu
Od jakiegoś czasu intrygowała mnie droga z Wielgowa do Sowna i dzisiaj postanowiłem ją „odkryć”. Może w odwrotnym kierunku ale zawsze. Pierwsza trudność była, którą drogę wybrać w Sownie skręcającą do lasu – pierwsza od strony Stumian (kierować się na tartak).
W planie miałem dojechać do Wielgowa, ale ostatecznie wylądowałem w Reptowie.
Trasa fajna jako odmiana dla Puszczy Bukowej – też lasem ale po płaskim.
Bo się ściemnia
-
DST
64.20km
-
Czas
02:34
-
VAVG
25.01km/h
-
Kalorie 3933kcal
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
W pierwszej kolejności były rolki z lepszą moją połową, później rower.
Mapka wycieczki
Pierwszy etap to Stare Czarnowo ale przez Wielgowo – Reptowo – Kobylankę – Kołbacz.
I tutaj ukłony dla Pawła ( Sargatha ), droga wzdłuż torów była lepsza ;)
Droga Wielgowo - Niedźwiedź
Na końcu tej drogi ładne rozstaje
W Kobylance niespodzianka
Krótka ale zawsze coś i nie z „polbruku”
Za Kobylanką „jeszcze jest ściernisko ale będzie …” tra la la la
Później zaczynało się ściemniać.
Pozdrowienia dla „szaleńców” (oczywiście w pozytywnym znaczeniu)
Pozytywni szaleńcy