Do i z pracy
-
DST
24.00km
-
Czas
01:15
-
VAVG
19.20km/h
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rower jeździ :)
Byłem w serwisie :-XXXX
-
DST
25.00km
-
Czas
01:11
-
VAVG
21.13km/h
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Robię ten wpis na drugi dzień, żeby… nie był za długi ;)
Od jakiegoś czasu już mówiłem (pisałem), że muszę oddać rower do serwisu. Niedzielny wypad przyśpieszył tą decyzję. Gdy odbierałem rower moje zdziwienie jeszcze nie ma końca. „Tylna przerzutka źle działa - bo źle działa. Może sprężyna, może coś się z nią stało a może dlatego że jest brudna” – usłyszałem domysły serwisanta. Jako dowód że napęd, jest brudny pokazał mi brudne ręce z uwagą, że będzie je musiał myć ze trzy dni. Sorry panowie serwisanci ale nie wiedziałem, że gdy oddaję rower do Was powinienem w pierwszej kolejności go umyć, napęd odtłuścić, wyregulować, a ewentualne usterki zdiagnozować.
Ktoś powie, że jak masz rower to dbaj o niego czyść i serwisuj go sam. Ale: mieszkam w bloku, nie mam garażu, niewiele wolnego czasu jaki udaje mi się wygospodarować wolę poświęcić na jazdę rowerem. Zresztą , niech każdy robi to na czym się zna, a nie wszystko po trochu i byle jak.
Zna ktoś może serwis w Szczecinie odbiegający od tego czego nie opisałem a co łatwo się domyślić.
Do i z pracy
-
DST
24.00km
-
Czas
01:16
-
VAVG
18.95km/h
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
.
Wokół Miedwia
-
DST
104.00km
-
Czas
04:43
-
VAVG
22.05km/h
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiłem pojechać na organizowany przez STC ze Stargardu (jeszcze) Szczecińskiego objazhttp://www.bikestats.pl/posts/postedit/541708d trasy maratonu wokół Miedwia. Do Morzyczyna zabrałem się z Piotrem. Prędkość miała być lajtowa, ale po dotarciu do celu, myślałem że nie dam rady wyruszyć na trasę.
Opis linka
Objazd jaki był, taki był. Pierwsza połowa to zmagania z wiatrem, druga z płytami jambo, kałużami i na koniec piachem. Pocieszające jest to, że w porównaniu do pierwszego "tour" Miedwia, nie potrzebne były postoje przy każdym kościele ;)
Powrotu obawiałem się troszkę, ale jechałem w taki towarzystwie, że nawet ja potrafiłem utrzymać 30 km/h przez sporą część drogi. (Ale całe szczęście że mieszkam w Dąbiu :D). Z ciekawostek: w drodze powrotnej, kolega Tomek złapał dwie gumy - mówił coś o fatum, ale nie będę wnikał.
Dzięki za miłe towarzystwo na fajnej imprezie.
Zdjęcia będą jak podkradnę :P
Zgubić wkurwa i dokrętka
-
DST
63.70km
-
Czas
02:47
-
VAVG
22.89km/h
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Deszcz ustał!!!! I Dziubek rzuciła propozycję aby zrobić trochę kilometrów aby zgubić tytułowy zły humor. Mi dwa razy nie trzeba powtarzać więc szybka akcja i jedziemy "do smutnych pań i z powrotem" tzn. Wielgowo - Zdunowo - ulicą Przylesie do skrzyżowania z Szosą Stargardzką gdzie panie czasami urzędują i z powrotem. Wyszło tego 24km i średnia 20km/h. Jak na początek dla mojej lepszej połowy to prędkość która faktycznie może zgubić niejedno.
Po uzupełnieniu płynów pojechałem już sam dalej. Mała rundka do Lubczyny i powrót przez Rurzycę. Wiatr w drodze powrotnej nie pomagał.
Teraz trzymam kciuki za jutrzejszą pogodą :)
Do i z pracy
-
DST
24.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
16.00km/h
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bez fajerwerków
Do i z pracy
-
DST
24.00km
-
Czas
01:22
-
VAVG
17.56km/h
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś była pierwsza jazda nowym rowerem mojej lepszej połowy co zaowocowało urwaniem kilku minut z czasu przejazdu.
Od jutra znowu w delegację :((((
Rundka przed snem
-
DST
50.70km
-
Czas
02:01
-
VAVG
25.14km/h
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udało się znaleźć chwilkę przed snem.
Link do Sport-Trackera
Takie tygodniowe przestoju są do du..
Po Bukowej
-
DST
43.00km
-
Czas
01:58
-
VAVG
21.86km/h
-
Kalorie 1484kcal
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Troszkę po górkach. Cieszy, że coraz łatwiej pod nie wjechać :)
Link do mapki na Sport-Trackerze
Terenu nie wpisuję, bo jeżdżę po utwardzonych dróżkach w Bukowej, tak że myślę iż to nie teren. Ale klimat super
Na koniec tygodnia
-
DST
58.00km
-
Czas
02:33
-
VAVG
22.75km/h
-
VMAX
52.00km/h
-
Kalorie 1995kcal
-
Sprzęt Scott P4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj (tzn. wczoraj) trochę po górkach i Puszczy. Już dawno tam nie byłem. Zaryzykowałem przejazd drogą Kiełpińską, która jeszcze wczesną wiosną była tak rozjechana przez drwali że wywinąłem orła. Moje zdziwienie było ogromne, kiedy okazało się, że droga jest ładnie wyrównana i jedzie się po niej lepiej niż po nie jednej drodze rowerowej. (Zdjęcia przerzucę ze sport-trackera jak odzyskam kabel od telefonu).
Link do mapki na sport-trackerze
Misiacz opisywał, że lubi się bawić w Gladiatora pośród łanu zbóż (nie jedno zdjęcie na jego blogach). Dziś miałem okazję zobaczyć tą scenę w wersji XXI w. Dzisiejszy Gladiator zajeżdża samochodem terenowym na skraj pola i przez otwarte okno zrywa kilka kłosów zboża dla sprawdzenia postępów w rozwoju. Ot cywilizacja :D